Czyżby ptaszki śpiewały, że jednak po latach oczekiwania będzie remont wejścia do portu w Mrzeżynie? Cieszę się, że tyle inwestycji udało się zrobić w Mrzeżynie i że są widoki na kolejne. Martwi nieco, że Trzebiatów przy Mrzeżynie wyglądać zaczyna, jak ubogi krewny. Czasami zastanawia mnie ta dysproporcja inwestycji. Bo rozumiem, że Trzebiatów nie leży jeszcze w gminie Mrzeżyno? Nie chodzi o to by te dwie miejscowości ze sobą konkurowały, bo to powoli i inna liga. Ale chociaż jakieś 500+ dla mojego miasta by się przydało dla wyrównania szans. Mieszkając w Trzebiatowie pozostało mi zazdrościć pięknego portu i wszystkiego co się udało w Mrzeżynie zrobić w ostatnich latach. Widząc kolejne plany dużych inwestycji, wypada pogratulować tym, którzy potrafią tak skutecznie lobbować za swoim miasteczkiem. Nie chcę absolutnie żadnej wojny interesów między miejscowościami. Bo nie jest problemem, że w Mrzeżynie robi się więcej niż w Trzebiatowie. Problemem jest, że w Trzebiatowie robi się mniej niż w Mrzeżynie.
Krzysztof Wasilewski
