Czasami wychodzi mi danie, które nie tylko jest pyszne, ale i wygląda tak, że ślinianki zaczynają intensywniej pracować. I takie jest właśnie to danie- Carpaccio z buraka. Dla wegetarian idealny zastępnik carpaccio wołowego. Żeby nie było to nudne danie i bez wstydu mogło wjechać nawet na te „pańskie stoły” można je uszlachetnić dodatkami. Dla mnie osobiście całą „robotę” w tym daniu robi pestka dyni. Jeżeli byście chcieli przyrządzić to cudo to zaopatrzcie się w buraka czerwonego. Opatulcie go folią aluminiową i umośćcie w piekarniku na półtorej godzinki. Potem należy go cieniutko pokroić i z tym można mieć problem, im cieńsze i „biedniejsze” plasterki tym carpaccio szlachetniejsze. Układamy je wkoło talerza nakładając plasterek delikatnie jeden na drugi. Nadchodzi czas dosmaczania , skrapiamy octem balsamicznym, oliwą -dobrze jak dysponujemy smakową taką z chilli lub czosnkiem. Świeżo zmielona sól,( uwierzcie jest różnica ) i potem kruszymy na całość ser wędzony kozi ( weganie mogą go sobie darować). I robimy czuprynę z rukoli. A na to wszystko….zasmażka!! Nie, nie! To żarcik. Taka kropką nad i są uprażone na patelni pestki dyni. Sypiemy na bogato. Smacznego.
Zdjęcie piękne bo nie ja pstrykałam 🙂
Jadwiga M
